Reklama

Dramat sparaliżowanej Ukrainki: pracodawca usłyszał zarzuty

Jędrzej C., który nie pomógł pracującej u niego obywatelce Ukrainy, usłyszał pierwsze zarzuty.

O sprawie wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach. Oksana pracowała na czarno w zakładzie produkującym warzywa, zlokalizowanym pod Środą Wielkopolską. Gdy w trakcie pracy upadła, nie wezwano do niej karetki. Właściciel zakładu przez kilkadziesiąt minut miał z nią jeździć samochodem po mieście, a ostatecznie miał ją zostawić na przystanku autobusowym i wezwać policję do "pijanej kobiety". Sprawa zbulwersowała mieszkańców. Okazało się, że kobieta została przewieziona do szpitala w krytycznym stanie. Stwierdzono wylew. Obecnie jest sparaliżowana.

Jędrzej C. kilka dni temu wydał oświadczenie. Stwierdził w nim m.in., że "stan chorobowy Pani Oksany nie miał związku z wykonywaniem przez nią pracy, lecz powstał w trakcie spędzania przez Nią czasu wolnego." Zadeklarował również pomoc dla Ukrainki i opiekującej się nią siostry.

W piątek poznańska Gazeta Wyborcza poinformowała, że Jędrzej C. zjawił się na posterunku policji, gdzie postawiono mu zarzut z tytułu naruszenia prawa pracy o ubezpieczaniach społecznych. To efekt zatrudniania personelu na czarno, za co teraz przedsiębiorcy grozi grzywna, ograniczenie wolności lub 2 lata więzienia.

Bardzo możliwe, że to dopiero pierwszy z zarzutów. Swoje śledztwo już wcześniej wszczęła prokuratura.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
5.19 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro