Szpital HCP: zaginęły złote kolczyki zmarłej pacjentki. Sprawą zajmuje się policja
Bulwersująca sprawa ze szpitala HCP z poznańskiej Wildy.
W nocy z soboty na niedzielę w szpitalu HCP przy ulicy 28 Czerwca 1956 zmarła babcia naszego czytelnika, Piotra. - Po stwierdzeniu zgonu zdjęto jej złote kolczyki, które miała w uszach. Zrobiła to pielęgniarka. Miały być złożone do depozytu. Gdy w poniedziałek przyjechałem odebrać rzeczy babci okazało się, że wśród nich nie ma złotych kolczyków - mówi. - Na oddziale mi powiedziano, że nie wiedzą co z tym teraz zrobić. Przekazano mi też, że te kolczyki były w bezpiecznym miejscu. Nie chodzi mi o ich wartość materialną, ale sentymentalną. Nie wierzę już, że się znajdą, ale chciałbym przestrzec pacjentów tego szpitala, by uważali - dodaje.
Piotr kradzież zgłosił służbom. Patrycja Banaszak z policji potwierdza, że zajmują się tą sprawą. - Policjanci, którzy się tym zajmują, byli już w szpitalu i rozmawiali z personelem. Postępowanie będzie dotyczyć kradzieży. Na przesłuchania zostaną wezwane wszystkie osoby, które mogą mieć związek z tą sprawą - mówi Banaszak. - Policjanci będą też sprawdzać jak wyglądają szpitalne procedury dotyczące zabezpieczania wartościowych przedmiotów w takich sytuacjach - dodaje.
Skontaktowaliśmy się również z dyrektorem szpitala HCP, który prosi o kontakt w tej sprawie w piątek. Zapewnia jednak, że sprawa jest wyjaśniana także przez szpital.
Najpopularniejsze komentarze