Reklama
Reklama

Wichrowe Wzgórze: bezdomny od lat mieszka w piwnicy bloku. Interwencje nie pomagają

fot. Google Maps
fot. Google Maps

Mieszkańcy wieżowca nr 4 na osiedlu Wichrowe Wzgórze mają dosyć nielegalnego sąsiedztwa.

O bezdomnym, który na dobre zadomowił się w piwnicy wieżowca poinformowała nas czytelniczka. - Osoba ta, usuwana wielokrotnie z budynku przez administrację oraz służby porządkowe, systematycznie powraca, włamując się do kolejnych komórek lokatorów, które traktuje jako pomieszczenia swojego stałego pobytu - wyjaśnia. - Ze względu na widoczne zaburzenia psychiczne człowiek ten stanowi zagrożenie dla wszystkich mieszkańców kilkunastopiętrowego bloku. Boją się go nie tylko dzieci, ale również osoby dorosłe. Ponieważ dysponuje on własnym kluczem do drzwi wejściowych i piwnicy, przemieszcza się swobodnie po wszystkich pomieszczeniach - dodaje.

Kobieta nie ukrywa, że boi się chociażby możliwości zaprószenia ognia przez nielegalnego lokatora. Pali on bowiem w piwnicy papierosy, a przestrzeń oświetla sobie świeczkami. - Od kilku lat próbujemy sprawę tę jakoś rozwiązać, informując systematycznie gospodarza domu, administrację, zarząd spółdzielni mieszkaniowej, straż miejską i policję. Niestety, jak do tej pory bez żadnego rezultatu - wyjaśnia. - Zdumiewający wydaje się nam fakt, że jedna osoba, i to osoba o widocznych zaburzeniach psychicznych, czuje się całkowicie bezkarna, od kilku lat swobodnie włamuje się do kolejnych piwnic, narusza cudzą własność, zastrasza swym nieprzewidywalnym zachowaniem mieszkańców budynku i nikt nie może podjąć jakichś zdecydowanych kroków, aby problem ten definitywnie rozwiązać.

Przemysław Piwecki ze straży miejskiej potwierdza, że funkcjonariusze wielokrotnie interweniowali wobec mężczyzny. - Prawdopodobnie ktoś z mieszkańców bloku udostępnił mu nie tylko kod wejściowy domofonu, ale również klucz do drzwi wejściowych i do pomieszczeń piwnicznych - mówi. - W wyniku podjętych działań doprowadziliśmy do oczyszczenia 2 piwnic zajmowanych przez niego. Zgromadzone tam odpady (w tym stare materace) zostały usunięte, a pomieszczenia te ponownie zamknięte. Za każdym razem funkcjonariusze wyprowadzają bezdomnego i proponują mu skorzystanie z pomocy socjalnej oferowanej przez miasto. Mężczyzna jednak odmawia przyjęcia pomocy - dodaje.

Lidia Leońska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie zaznacza, że do tej pory MOPR nie wiedział o takiej sytuacji w tym konkretnym bloku. - Osób bezdomnych pomieszkujących zimą czy jesienią w poznańskich wieżowcach jest wiele. Wiele jest ich na samych Winogradach, ale w przypadku Wichrowego Wzgórza 4 nie mieliśmy do tej pory sygnałów - mówi. - Jeszcze w środę nasz pracownik pojawi się tam interwencyjnie, zdiagnozuje sytuację. Zaproponuje temu mężczyźnie pomoc, poinformuje go o możliwościach - dodaje.

Jeśli rzeczywiście okaże się, że mężczyzna może stanowić zagrożenie dla innych mieszkańców, konieczne będzie wezwanie na miejsce lekarza, który będzie musiał bezdomnego zbadać. - Ostatecznością, jeśli inne rozwiązania zawiodą, jest skierowanie do sądu wniosku o wydanie postanowienia na temat tego, co dalej z tym panem zrobić. Może on zostać np. skierowany na leczenie czy umieszczony w ośrodku - kończy Leońska.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

6℃
0℃
Poziom opadów:
7.5 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
13.16 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro