Kolejni świadkowie zeznawali w sprawie Jarosława Ziętary

W procesie Aleksandra Gawronika zeznawał w piątek anonimowy świadek. Były senator miał mu zasugerować, że "problem" Jarosława Ziętary- na jego zlecenie został rozwiązany.

Jarosław Ziętara był dziennikarzem śledczym, pisał o aferach gospodarczych. Zaginął w drodze do pracy 1 września 1992 roku. Zdaniem poznańskiej prokuratury został porwany i zamordowany, nigdy jednak nie odnaleziono jego ciała. Osiemnaście lat temu został uznany za zmarłego. Przed poznańskim Sądem Okręgowym wciąż toczy się proces byłego senatora Aleksandra Gawronika, oskarżonego o nakłanianie do porwania i zabójstwa Jarosława Ziętary.

W procesie Aleksandra Gawronika zeznawał dziś anonimowy świadek. Mężczyzna w latach 2002- 2004 siedział w areszcie z Gawronikiem. Ten podczas spacerów miał mu opowiadać o prowadzonych przez siebie interesach. Były senator miał wtedy zasugerować, że "problem" Jarosława Ziętary - na jego zlecenie został rozwiązany. Jeśli ktoś mu przeszkadzał, to podejmował bardzo szybkie decyzje - mówił przez telefon anonimowy świadek.

W sprawie zeznawał dziś również były szef Urzędu Ochrony Państwa Gromosław Czempiński - który ujawnił, że funkcjonariusze UOP prowadzili dochodzenie w sprawie zagięcia dziennikarza. Ale swoimi ustaleniami były szef UOP- u dziś dzielił się skromnie. Czempiński ustalił, że dziennikarz miał doskonałe rozeznanie w świecie biznesu, i że miał wielu wrogów- ale źródeł tej wiedzy dziś już nie podawał. Tłumaczył, że nie pamięta.

Zaangażowanie służb w sprawę zagięcia młodego, początkującego dziennikarza nie dziwi dziś brata Jarosława Ziętary. Dopiero kilka lat temu służby specjalne przyznały, że werbowały dziennikarza - ten odmówił. Ale to nie oznacza, że z Urzędem Ochrony Państwa nie współpracował - na przykład tworząc materiały. Być może sprzedali właśnie temat nieformalnie Jarkowie i skończyło się tak jak się skończyło i w tej chwili nie wiedzą jak z tego wybrnąć - mówi Jacek Ziętara, brat Jarosława Ziętary.

Tezę o silnych powiązaniach Ziętary z wywiadem w swoich zeznaniach potwierdził dziś Stanisław Rusek. Jarek wykonywał czynności operacyjne dla Urzędu Ochrony Państwa, co w sposób skandaliczny w swoich zeznaniach usiłował dzisiaj w swoich zeznaniach dezawuować generał Gromosław Czempiński - mówi Stanisław Rusek, członek dziennikarskiej grupy poszukiwawczej.

Aleksander Gawronik twierdzi, że jest niewinny.