Teść i zięć kradli cukier. Policjantom oferowali dwa worki łapówki

Dwóch mężczyzn - teść i jego zięć - kradli z cysterny paliwo oraz cukier. Mężczyźni zostali złapani przez policjantów, a za "polubowne" załatwienie sprawy oferowali funkcjonariuszom... dwa worki cukru. Teraz grozi im do 8 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w Płońsku. Podczas patroli policjanci zauważyli stojące obok siebie cysternę i busa. - Gdy funkcjonariusze podjechali bliżej, zobaczyli, że przesuwne drzwi busa od strony cysterny są otwarte, a wewnątrz znajdują się cztery wypchane worki oraz kilkadziesiąt pustych. Z tyłu cysterny, z zaworu zdjęty był korek, a na asfalcie widać było rozsypany cukier. Przy pojazdach znajdowali się dwaj mężczyźni, jak się okazało 28-letni mieszkaniec Warki - kierowca tira i jego 61-letni teść, mieszkaniec Ciechanowa - relacjonowała mł. asp. Kinga Drężek-Zmysłowska z policji w Płońsku.

Mężczyźni twierdzili, że chcieli ukraść niewielką ilość cukru, jedynie na własny użytek. Policjantom udało się jednak znaleźć m.in. dużą wagę elektroniczną, foliowy worek z pompką, rękawicami i przewodami oraz w pobliskich zaroślach dwa kanistry z paliwem. Teść i zięć zdołali już załadować do swojego pojazdu ok. 120 kg cukru i 40 litrów paliwa.

- W czasie zatrzymania młodszy z mężczyzn zaproponował funkcjonariuszom po jednym 30 kg worku cukru, jeśli odstąpią od dalszych czynności. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i resztę nocy spędzili w policyjnym areszcie. Usłyszą zarzuty związane z kradzieżą cukru i paliwa oraz próbą wręczenia funkcjonariuszom korzyści majątkowej. Grozi im do 8 lat - powiedziała mł. asp. Drężek-Zmysłowska.