Śmierć poznańskiego urzędnika w Tunezji: biuro podróży nie musi płacić odszkodowania
W ubiegłym roku podczas zamachu terrorystycznego w Tunezji życie stracił jeden z poznańskich urzędników. Żona zmarłego domagała się od biura podróży odszkodowania w wysokości 800 tysięcy złotych. We wtorek zapadł wyrok w tej sprawie.
Do zamachu doszło 18 marca 2015 roku w Tunisie. Zginęły w sumie 23 osoby, w tym poznaniak. Jego żona odniosła obrażenia ciała.
Kobieta postanowiła pozwać biuro podróży do sądu ze względu na brak obiecanej wcześniej pomocy. Wysokość zadośćuczynienia i rekompensaty za wyrządzone szkody oceniła na 800 tysięcy złotych.
Jak informuje Radio Opole, Sąd Okręgowy w Opolu oddalił powództwo. Ponadto zarządzono na rzecz pozwanego 7215 złotych, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Uzasadnienie wyroku jest niejawne. Jakub Brykczyński, prawnik reprezentujący 31-letnią kobietę, nie wykluczył apelacji. Z kolei zdaniem drugiego pełnomocnika, Jakuba Zbierskiego, biuro podróży nie dopełniło swoich obowiązków. - W tamtym czasie MSZ i media informowały o tym, że w Tunezji jest zagrożenie atakiem. W naszej ocenie biuro powinno przekazać tę informację klientom, a takiej informacji nie było - stwierdził.