Reklama
Reklama

500 zł na dziecko już od kwietnia 2016 roku. Czy to uratuje polską demografię?

Rząd zapewnia, że w kwietniu ma ruszyć wypłacanie 500 złotych na dzieci. Zainteresowanie flagowym projektem Prawa i Sprawiedliwości jest ogromne. Już pojawiają się osoby, pytające w miejskich instytucjach o sposoby otrzymania takiego wsparcia.

Minister Elżbieta Rafalska zapewniła na antenie radiowej Trójki, że pieniądze na drugie i kolejne dziecko dostaną wszystkie rodziny, niezależnie od dochodu. Te najuboższe mogą też liczyć na wsparcie przy pierwszym potomku. Nie ma żadnego dodatkowego kryterium oprócz tego, o którym mówiliśmy od początku. Czyli w przypadku tylko jednego dziecka próg dochodowy w wysokości 800 zł na osobę w rodzinie, a w rodzinach z dzieckiem niepełnosprawnym 1200 złotych. Od drugiego i trzeciego dziecka nie ma dodatkowych kryteriów. Nie będzie też obowiązku składania dodatkowych dokumentów o przychodach - mówiła Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Posiadanie dzieci nie powinno się wiązać z koniecznością radykalnego obniżenia poziomu życia. Powinno być przez państwo doceniane. Państwo powinno premiować rodziny, które są rodzinami wielodzietnymi albo decydują się na kolejne dziecko - mówi Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł PiS.

Ekonomiści i demografowie wskazują jednak, że nowy program nie wpłynie w dużym stopniu na przyrost naturalny. Zdaniem ekspertów, potrzebny jest, bowiem szeroki program polityki rodzinnej. Co przyczynia się do tego, że kobiety chcą być matkami to przede wszystkim sytuacja na rynku pracy, stabilność zatrudnienia. Ja bym zaczęła bardziej od tego jak kobiety się czują na rynku pracy. Na pewno jest im dużo trudniej. Wystarczy spojrzeć chociażby po stopie bezrobocia, która jest znacznie wyższa wśród kobiet zwłaszcza w Wielkopolsce. Poza tym, na jakich umowach są zatrudniane - tłumaczy prof. Baha Kalinowska-Sufinowicz, UE w Poznaniu.

Projekt niesie za sobą ryzyko powstawania patologii, ponieważ nie wiadomo do końca, na co rodzice będą przeznaczać otrzymane pieniądze. Projekt zakłada, że właściwy sposób wydatkowania tych środków finansowych mają nadzorować pracownicy socjalni. Nie wiem czy w ostateczności będzie ten zapis obowiązywał. Myślę, że jakaś kontrola środków finansowych powinna być - mówi Lidia Leońska, rzecznik MOPR.

Zdaniem opozycji projekt może pomóc, ale może też być niewystarczający. Pewne progi mogą uniemożliwić im korzystanie z innych środków. Natomiast te pieniądze otrzymają rodziny, które stać na utrzymanie siebie i swoich dzieci - mówi Marek Sternalski, przewodniczący klubu radnych PO.

Tymczasem przy okazji tej dyskusji, w Poznaniu wraca pomysł bonów opiekuńczych. Rodzice mogliby wybrać formę opieki nad swoim dzieckiem czy to żłobek, klub dziecięcy, nianię czy opiekuna dziennego. Rodzic otrzymuje środki finansowe w niektórych miastach takich jak Nysa czy Szczecin. Jest to bon o wysokości 500 zł netto i rodzic wykorzystuje sobie w zależności od potrzeb ten bon wybierając którąś z tych form - mówi Paweł Adamów, w-ce prezes Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

13℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
9.75 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro