Reklama
Reklama

Św. Michała: niebezpieczne substancje w magazynie. Utylizacja może kosztować nawet 5 mln złotych

Pięć milionów złotych ma kosztować utylizacja niebezpieczny substancji z magazynu przy ulicy Świętego Michała w Poznaniu. Właściciel budynku nie wpuścił urzędników, chcących skontrolować teren.

Kontrola magazynu, w którym znajdują się substancje nieznanego pochodzenia miała się odbyć 1 września. Magazyn od firmy Chemia SA przy ul. św. Michała wynajmuje firma Awinion. Niestety kontrola nie doszła do skutku - mimo tego, że firma była o kontroli kilkakrotnie informowana. Przedstawiciele Wydziału Ochrony Środowiska nie mogli wejść do środka. Podmiot składuje całkowicie nielegalnie nie posiadając jakichkolwiek pozwoleń. W dodatku za przyzwoleniem właściciela terenu, który te korzysta a tym, czyli czerpie korzyści z dzierżawy - mówi Leszek Kurek, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska UM.

Firma Awinion budynku miała składować kostkę brukową i stare limuzyny. Mimo, że kilka miesięcy temu odkryto, że to przykrywka nielegalnego biznesu - a spółka Chemia mogła wypowiedzieć umowę natychmiastowo - to nie zrobiła tego.

Mimo, że najemca od kilku miesięcy nie płaci czynszu, właściciel budynku nie wpuścił do środka komisji z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta tłumacząc, że nie chce naruszać prywatnej własności. To jest prawo, ale to nie jest obowiązek. Wypowiedzenie umowy spółce Chemia nic nie da, ponieważ i tak długo jak te odpady są na miejscu, tak długo nie można nic z tym zrobić - mówi Przemysław Popowski, radca prawny Chemii S.A. Dostęp do tego oczywiście jest. Przede wszystkim organy ścigania mogą się przy pomocy ślusarza tam dostać. To nie jest niemożliwe, natomiast klucze posiada najemca - dodaje.

Sprawę jednocześnie prowadzi też poznańska prokuratura - prokurator Roch Waszak zapewnił, że zostaną podjęte jak najszybciej wszystkie możliwe działania, by ustalić, czy zawartość magazynu jest niebezpieczna czy nie. Jednak prokuratura będzie musiała w tym celu powołać biegłego, a ten - zbadać zawartość magazynu. To także musi potrwać. Podejmiemy kroki przewidziane przez prawo - zapewnił prokurator. - Osoby odpowiedzialne za tę sytuacje w odpowiednim czasie zostaną zatrzymane - dodaje.

Mundurowi są w tej sprawie bezradni - bez nakazu prokuratury mają związane ręce. Dziwi tylko troszkę postępowanie właściciela tego obiektu - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.

Spółka Awinion ma kapitał o wartości pięciu tysięcy złotych. Na utylizację odpadów - prawdopodobnie będzie trzeba wydać pięć milionów złotych. O tym, czy pokryje je Urząd Miasta, czy Urząd Wojewódzki, zadecyduje sąd. Postępowanie na wielu szczeblach - administracyjnym i karnym, które mają wreszcie sprawę wyjaśnić to złożony proces. Prawdopodobnie odpady uda się usunąć dopiero w przyszłym roku.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Znowu zimna noc przed nami!
19℃
6℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
26.69 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro