Dziedziniec Urzędu Miasta z poduchami i drzewami
W przyszłym roku dziedziniec Urzędu Miasta ma się wypełnić ławkami i siedzeniami, które będzie można dowolnie ustawiać i aranżować. Pierwsze zmiany zaszły tu już teraz. Na byłym parkingu pojawiły się zielone poduchy i drzewa. Mają zachęcić mieszkańców do odwiedzania tej przestrzeni.
Gdy Jacek Jaśkowiak został prezydentem Poznania zapowiedział, że z dziedzińca Urzędu Miasta znikną samochody. Deklarację udało się spełnić już 1 lutego. Następnie zapowiadał, że na dziedzińcu mają pojawić się atrakcje dla mieszkańców. I tę część obietnicy zrealizowano.
W poniedziałek na dziedzińcu pojawiły się wielkie poduchy oraz drzewa. - Takie postulaty były kierowane przez mieszkańców. Chodziło o to, by w Poznaniu powstawały miejsca, gdzie mieszkańcy nie musząc za to płacić mogą siąść, rozmawiać, spotkać się - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Poduchy i drzewa wypożyczono od Fundacji Malta - znane są już więc tym, którzy w czerwcu bywali na placu Wolności w ramach Festiwalu Malta.
Docelowo na dziedzińcu mają się pojawić meble, które obecnie są robione na zamówienie. Będzie można je dowolnie ustawiać, a przez to zmieniać aranżację przestrzeni. - Miejsca do siedzenia zostaną wykonane z drewnianych materiałów, które są dosyć ciepłe, które nie oddają też w lecie tak dużo ciepła i dają różne możliwości, czyli są mobilne - mówi Dawid Strebicki, architekt. Drzewa również się tutaj pojawią, ale w drewnianych donicach.
Ile to będzie kosztować? - W tym roku mamy zaplanowane 150 tysięcy złotych na ten cel. Z tego będą wykonane siedziska - mówi Łukasz Prymas, zastępca dyrektora Wydziału Zamówień i Obsługi UMP. - Jeśli chodzi o nasadzenia, będą one wykonane w przyszłym roku - dodaje.