Król przyjechał na wakacje, dlatego zamknęli plażę
Zamknięta została publiczna plaża w Vallauris na Francuskiej Riwierze. Powód? W willi, która sąsiaduje z plażą urlop spędza król Arabii Saudyjskiej. Plażowicze piszą petycję.
Jak informuje portal RMF24.pl król Arabii Saudyjskiej spędzi na Francuskiej Riwierze trzy tygodnie. Dla turystów byłaby to wspaniała informacja gdyby nie fakt, że zamknięta została publiczna plaża, w której sąsiedztwie wakacje spędza głowa państwa. To wywołało oburzenie wczasowiczów.
Przypominamy, że ta naturalna strefa, jak wszystkie morskie obszary publiczne, stanowi własność państwową, która powinna być dostępna na korzyść wszystkich - mieszkańców, turystów, Francuzów, cudzoziemców oraz przechodniów - czytamy w petycji cytowanej przez RMF24.pl
Pod petycją podpisało się ponad 100 tysięcy osób. Sytuacja nie przeszkadza jednak hotelarzom i restauratorom. Król przybył na urlop wraz ze swoją świtą, która liczy około tysiąc osób dzięki temu maja oni dobry zysk. Ponadto bywanie w takich miejscach samego króla podnosi prestiż.
Jak przypomina RMF24.pl od trzech lat Francja stara się utrzymywać dobre kontakty z Arabią Saudyjską. Jednak jak podkreśla burmistrz Vallauris Michelle Salucki "rozumiemy kwestie bezpieczeństwa i wyższe interesy narodowe, jednak nikt nie może stać ponad prawem".
