Nietypowi goście na Warcie: szkuta i galar. Płyną do francuskiego Orleanu
Około godziny 9.00 baczni obserwatorzy będą mogli zobaczyć na poznańskim odcinku Warty replikę XV-wiecznej szkuty wiślanej. Statek przypłynął do naszego miasta w poniedziałek, a dziś rusza w dalszą drogę - do francuskiego Orleanu na Festiwal Loary.
Spore zainteresowanie wzbudza wizyta repliki XV-wiecznej szkuty wiślanej i galera w Poznaniu. Ich właściciel, Wacław Witkowski, jest w drodze do francuskiego Orleanu, gdzie chce wziąć udział w Festiwalu Loary - imprezie, w trakcie której można podziwiać przekrój kultur nadrzecznych. Na miejsce Witkowski chce dotrzeć we Wrześniu. Trasa biegnie przez Polskę (w tym przez Poznań), a także Niemcy, Holandię i Belgię do Francji.
- Szkuty to były statki wielokrotnego spławu, które służyły do transportu zboża, a później soli - wyjaśnia Witkowski. - Szkuta została zaprojektowana specjalnie na rzekę Wisłę, która ma różne poziomy wody. Na utworzonej fali, gdy rzeka przybierała, można było dopłynąć z południa Polski do Gdańska w 10-11 dni. Rozpędzona szkuta poruszała się z prędkością większą niż nurt - dodaje.
Inaczej jest z galarem. - Wykonany był z drewna świerkowego. To statek jednorazowy, który służył do transportowania 60-100 ton zboża. Używano przy tym wioseł i drgawek, którymi odbijano się od dna. Wykorzystywano też naturalny nurt - tłumaczy.
Do mniej więcej 9.00 statki można podziwiać w Starym Porcie. Później ruszą w dalszą drogę, a tym samym będzie je można zobaczyć w ruchu.