9-latka, której zwłoki znaleziono w Jeziorze Rogozińskim, zmarła w wyniku utonięcia
W nocy z 19 na 20 czerwca w Jeziorze Rogozińskim znaleziono zwłoki 9-letniej dziewczynki. W toku prowadzonych czynności okazało się, że dziewczynka straciła panowanie nad rowerem i wjechała do jeziora. Zmarła w wyniku utonięcia.
O sprawie pisaliśmy 20 czerwca. W nocy z piątku na sobotę w Jeziorze Rogozińskim na terenie Rogoźna znaleziono zwłoki 9-latki. Sprawą zajęła się prokuratura. - 19 czerwca dziewczynka jechała rowerem promenadą nad jeziorem w Rogoźnie. Dziewczynka, jej mama i siostra miały zaplanowany wyjazd rowerami na imprezę masową odbywającą się w okolicach Rogoźna. Dziewczynka wyjechała kilka minut wcześniej przed siostrą i matką - wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Ostatecznie mama z drugą córką dotarły na miejsce imprezy i były przekonane, że 9-latka już tam jest. Gdy jednak nie mogły jej znaleźć, rozpoczęto poszukiwania. - Między innymi przeglądnięto zapis monitoringu przy szkole, obejmujący swoim zasięgiem obszar dojazdu do promenady nad jeziorem. Na podstawie tego zapisu ustalono, że dziewczynka zjeżdżając ulicą w dół straciła panowanie nad rowerem i wjechała wprost do jeziora, którego głębokość przy brzegu wynosi ponad 2 metry. Następnego dnia wydobyto zwłoki dziewczynki - dodaje.
Przeprowadzona sekcja zwłok dziewczynki pozwoliła ustalić, że dziecko zmarło w wyniku utonięcia.
