Kiedy ruszy budowa S5 z Poznania do Wronczyna?

Wciąż nie wiadomo kiedy rozpocznie się budowa trasy S5 pomiędzy Poznaniem i Wronczynem. Choć wybrano najkorzystniejszą ofertę w przetargu na budowę 16-kilometrowego odcinka, Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju nie rozpatrzyło jeszcze odwołania od decyzji ZRID.

Pod koniec lutego pisaliśmy, że GDDKiA chce w tym roku rozstrzygnąć przetargi na wszystkie brakujące fragmenty trasy S5 przebiegające przez nasze województwo. W przypadku fragmentu Głuchowo (węzeł autostradowy pod Poznaniem) - Wronczyn w lutym ogłoszono listę ofert złożonych w przetargu.

Nowy fragment drogi ekspresowej nr 5 będzie mieć 16 kilometrów długości i jest pierwszym krokiem do tego, by połączyć trasę z autostradą A2. Nowa droga to doskonała wiadomość dla mieszkańców Komornik czy Stęszewa, którzy obecnie zmagają się z hałasem generowanym przez ogromne natężenie ruchu samochodów.

Przetarg na budowę 16-kilometrowego odcinka został ogłoszony w październiku 2013 roku. Wówczas zakładano, że wykonawca będzie mieć około dwóch lat od momentu podpisania umowy na ukończenie prac. Wyłonienie wykonawcy inwestycji oraz podpisanie z nim umowy było wówczas planowane na trzeci kwartał 2014 roku, a prace miały się zakończyć w 2017 roku. Ostatecznie oferty złożone w przetargu otwarto w lutym tego roku.

Najniższą ofertę na kwotę ponad 529 mln zł brutto złożyło Konsorcjum włoskich firm Toto Construzioni Generali oraz Vianini Lavori S.p.A. Wszyscy oferenci deklarowali, że wybudują drogę w 22 miesiące (w ten okres nie wliczają się jednak okresy zimowe pomiędzy 15 grudnia i 15 marca). Biorąc pod uwagę kryteria wyboru najkorzystniejszej oferty (90% cena, 5% termin realizacji, 5% gwarancja na roboty w latach) GDDKiA powinno podpisać umowę z konsorcjum proponującym najniższą cenę. Gwarancja (10 lat) i termin realizacji (22 miesiące) były bowiem we wszystkich ofertach takie same.

- Wybraliśmy najkorzystniejszą ofertę i pojawiło się odwołanie jednej z firmy uczestniczących w przetargu - wyjaśnia Alina Cieślak z poznańskiego oddziału GDDKiA. Krajowa Izba Odwoławcza zajęła się sprawą i ostatecznie oddaliła zarzuty firmy. - Ten etap jest już zamknięty, obecnie odwołań nie można już składać - dodaje.

Nie oznacza to jednak, że budowa w najbliższych dniach się rozpocznie. Już w marcu pisaliśmy, że pojawiło się odwołanie od decyzji ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej), które może być związane np. z kwestią wykupu gruntów, po których ma przebiegać droga. Odwołanie musi teraz rozpatrzyć Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. - Ministerstwo wciąż nie rozpatrzyło tego odwołania. Musimy więc czekać. Bez decyzji ministerstwa inwestycja nie może się rozpocząć - kończy.