Urząd Miasta: kto za Jędrzejewskiego?

Łukasz Mikuła, Bartosz Zawieja, Tomasz Lewandowski, a nawet Jarosław Pucek - lista nazwisk potencjalnych kandydatów na zastępcę prezydenta Poznania jest długa. Kogo wybierze Jacek Jaśkowiak? Członka PO czy może niezależnego specjalistę?

30 kwietnia, tuż przed majówką, ze stanowiska zastępcy prezydenta Poznania zrezygnował Jakub Jędrzejewski. Dzień wcześniej został wyrzucony z Platformy Obywatelskiej przez Zarząd Krajowy PO. To pokłosie problemów, z którymi mierzył się Jędrzejewski od kilku tygodni.

Były już zastępca prezydenta Poznania, jeszcze jako prezes spółki Szpitale Wielkopolski, miał w wątpliwy sposób rozdysponować 150 tysięcy złotych z budżetu spółki. Rada nadzorcza spółki kwestionuje 10 faktur na 150 tysięcy złotych, wystawionych spółce przez zewnętrzne firmy. Cztery z nich wystawiła firma Red Oak, która prowadzi przy Jeziorze Maltańskim klub fitness i sportów walki. 84 tysiące złotych zapłacono spółce m.in. za "przygotowanie materiałów informacyjnych", "organizację pikników zdrowotnych" oraz "organizację stoiska podczas pikniku promującego zdrowy styl życia". Jędrzejewski w przeszłości sam ćwiczył w klubie prowadzonym przez Red Oak, czym miał się chwalić m.in. na Facebooku. Uczestniczył także w negocjacjach pomiędzy POSiR i firmą dotyczących przejęcia budynku nad Maltą, w którym obecnie mieści się klub. Wśród innych faktur jest taka na 32 tysiące złotych za "usługę marketingową" wystawiona przez firmę zajmującą się systemami informatycznymi. Jędrzejewski podpisał ją w grudniu 2014 roku, a więc tuż przed odejściem ze stanowiska. 28 tysięcy złotych otrzymała natomiast inna firma za "kampanię informacyjną i akcję promocyjną" budowy nowego szpitala dziecięcego.

W ubiegłym tygodniu Jędrzejewski ujawnił, że znani członkowie PO mieli na niego naciskać w kwestii zatrudnienia konkretnej osoby na konkretne stanowisko. Ostatecznie sam zrezygnował ze stanowiska zastępcy prezydenta Poznania i przyznał "Podjąłem decyzję o rezygnacji z pełnionej funkcji w trosce o efektywność zarządzania miastem. Zaznaczam, że sam wystąpiłem do Najwyższej Izby Kontroli i Urzędu Kontroli Skarbowej o pełną kontrolę działań spółki Szpitale Wielkopolski, kiedy pełniłem w niej funkcje zarządcze".

Dziś wciąż nie wiadomo, kto zastąpi Jędrzejewskiego na stanowisku. Zajmował się on gospodarką komunalną (w tym miał pod swoją pieczą Związek Międzygminny GOAP), sportem, a także nadzorem właścicielskim.

Na giełdzie nazwisk potencjalnych kandydatów na stanowisko zastępcy prezydenta Jaśkowiaka wymieniani są m.in. radni PO - Łukasz Mikuła oraz Bartosz Zawieja. Z nieoficjalnych informacji jednak wynika, że nie są zainteresowani objęciem takiego stanowiska. - Nikt ze mną nie rozmawiał na ten temat, ale uważam, że jest wielu lepszych kandydatów na to stanowisko - mówi Łukasz Mikuła, radny PO zajmujący się m.in. polityką przestrzenną. - Jakub Jędrzejewski zajmował się m.in. sportem i gospodarką odpadami, a nie jest to coś, w czym najlepiej czuję się pod względem merytorycznym - zaznacza. Kogo uważa za lepszych kandydatów? - Pod względem kompetencji są to choćby Tomasz Lewandowski czy Jarosław Pucek - kończy.

Jarosław Pucek, były prezes Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych przyznaje, że jako pierwsi pytamy go o jego kandydaturę na takie stanowisko. - Nic mi na ten temat nie wiadomo - podkreśla.

A co na doniesienia o swojej potencjalnej kandydaturze Tomasz Lewandowski, radny SLD? Tuż po wyborach prezydenckich, w których zwyciężył Jacek Jaśkowiak, był wymieniany jako "murowany" zastępca Jaśkowiaka, ale stanowiska nie dostał. - To nie jest ten czas, zaufanie gdzieś prysło - mówi dziś Lewandowski. - Ja na pewno powiedziałbym NIE, gdyby w ogóle taka propozycja się pojawiła. Między mną a prezydentem z pewnością nie byłoby "chemii", a więc współpraca byłaby bardzo trudna - kończy.

Sam Jacek Jaśkowiak wciąż nie zabiera głosu w sprawie swojego nowego zastępcy. Mówi się, że najbardziej prawdopodobne są dwie opcje - wybór na stanowisko kogoś z Platformy Obywatelskiej lub niezależnego specjalisty. W grę ma też wchodzić koalicja z klubem radnych PRO (klub Ryszarda Grobelnego).