Trzęsienie ziemi w Nepalu. Polscy strażacy ruszyli na pomoc

Ponad 3 tysiące osób zginęło w wyniku trzęsienia ziemi o sile 7,9 w skali Richtera, do jakiego doszło w sobotę w Nepalu. Było to najsilniejsze i najtragiczniejsze trzęsienie ziemi w Nepalu od 81 lat. Pomoc w akcji ratunkowej zaoferowała również Polska.

W wyniku wstrząsów zawaliło się wiele starych budynków i zabytków. Pod gruzami znajdują się ludzie, którzy przez cały czas od soboty są poszukiwani pod szczątkami domów. Według najnowszych informacji zginęło ponad 3 tysiące osób. A według agencji Reutera ponad 6,5 tysiąca osób zostało rannych. Akcję ratunkową utrudniają częste mniejsze wstrząsy wtórne

W regionach dotkniętych trzęsieniem ziemi ogłoszono stan wyjątkowy. Władze zwróciły się o pomoc z zagranicy. Odpowiedziało na nią również polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. W związku z wystąpieniem katastrofalnego trzęsienia ziemi o sile 7,9 w skali Richtera w stolicy Nepalu Kathmandu i zwróceniem się przez rząd tego kraju do społeczności międzynarodowej o udzielenie pomocy ratowniczej i humanitarnej, Minister Spraw Wewnętrznych Teresa Piotrowska podjęła decyzję o wysłaniu na miejsce katastrofy polskiej ciężkiej grupy poszukiwawczo-ratowniczej HUSAR - informuje MSW.

Do Nepalu poleciało 81 strażaków Państwowej Straży Pożarnej z Warszawy, Gdańska, Nowego Sącza, Łodzi i Poznania. Zabrali ze sobą kilka ton sprzętu ratowniczego oraz 12 psów. Strażacy zabrali też sobą zaplecze logistyczne, środki łączności, żywność oraz wodę, ze względu na to, że nie wiadomo, kiedy akcja się zakończy i będą mogli wrócić do kraju. Na pewno nie będzie to przed 7 maja.

W niedzielę Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło specjalną infolinię dla bliskich polskich turystów, którzy mogą przebywać w tym regionie. Numer infolinii działającej całą dobę to +48 22 523 88 80.