Reklama
Reklama

Lechicka/Umultowska: zdewastowane działki szpecą okolicę

fot. Paweł
fot. Paweł

W 2013 roku zlikwidowano część ogródków działkowych położonych w pobliżu ulic Lechickiej i Umultowskiej. Teren przeszedł w ręce spadkobierców dawnych właścicieli. Od tego czasu działki zamieniły się w ruinę. Mieszkają tu bezdomni, istnieje nawet "romskie osiedle". - Jeszcze nie tak dawno była tu oaza spokoju. Komu to przeszkadzało - pyta poznaniak.

W kwietniu ubiegłego roku pisaliśmy, że poznański Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy dotychczasowy wyrok w sprawie części ogródków działkowych im. 23 Lutego (przy ulicach Lechickiej/Umultowskiej). Zgodnie z wyrokiem prywatna osoba ma otrzymać 6 milionów złotych za bezumowne korzystanie z wewnętrznych ścieżek pomiędzy działkami przez Polski Związek Działkowców. PZD tłumaczył, że osoba prywatna nabyła za kilkadziesiąt tysięcy złotych tytuł prawny do gruntu i zaczęła się domagać milionów złotych za bezumowne korzystanie ze ścieżek.

Od miesięcy na prywatnej części terenu nikt nie prowadzi ogródków. Królują tu śmieci, zniszczone altany. Często odwiedzają je złomiarze i bezdomni. Funkcjonuje tu nawet "romskie osiedle". - Chciałbym przypomnieć "Ojcom Miasta", że teren ex działek położonych przy ul. Umultowskiej i Tymienieckiego od roku jest w stanie totalnie zdewastowanym i należy właściciela tego gruntu ukarać za ten stan, który przecież nie dodaje naszemu miastu splendoru - pisze poznaniak, Paweł. - Nie dosyć, że teren został "przejęty" przez nowego właściciela w sposób bardzo kontrowersyjny to teraz nikt z Ojców Miasta tej pani nie "mobilizuje" do tego, aby teren został chociaż odpowiednio zabezpieczony. Ponieważ teren jest ogólnodostępny, przebywa na nim coraz więcej koczujących bezdomnych. Przesyłam widoki z tego niegdyś wspaniałego miejsca , które było jeszcze nie tak dawno oazą zieleni, spokoju i śpiewu ptaków... i komu to przeszkadzało - kończy.

Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej przyznaje, że do strażników docierają informacje o zanieczyszczonym terenie, a także o przebywaniu tu osób bezdomnych, w tym Romów. - Jest to teren prywatny, który nie jest zabezpieczony. Ma dwóch właścicieli. Z jednym mamy kontakt i pisemne zapewnienie, że wiosną odbędzie się tutaj sprzątanie terenu. W przypadku drugiej właścicielki, mimo wielu prób nie możemy się z nią skontaktować, dlatego do sądu skierowany zostanie wniosek o ukaranie - tłumaczy Piwecki.

Jak wyjaśnia Piwecki, na tym terenie odbyła się m.in. szeroko zakrojona kontrola policji. - Ponieważ mieszkańcy okolicznych osiedli sugerowali, że na terenie działek mieszkają Romowie, którzy mają kraść w okolicy, przeprowadzono kontrolę. Pojawili się tam policjanci z różnych wydziałów i odwiedzali wszystkie altany, w których mieszkają ci ludzie. Nie znaleziono żadnego skradzionego sprzętu. Muszę przyznać, że z Romami jest tam najmniejszy problem, bo nie powodują żadnych zniszczeń. Gorzej jest, jak "wprowadzą" się tam inni bezdomni. Zaczyna się wtedy wypalanie kabli i znoszenie śmieci. Wiemy jaka jest sytuacja, odwiedzamy to miejsce. Na pewno będziemy też sprawdzać jak przebiega tu sprzątanie - kończy.

Zobacz zdjęcia z lutego:

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
2℃
Poziom opadów:
4.4 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
9.76 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro