Poznań: musieli ściągać plakaty, które nielegalnie przykleili

Dwóch 16-latków postanowiło wykorzystać ferie zimowe do tego, by zarobić trochę pieniędzy. Podpisali umowę z firmą reklamową i zajęli się rozklejaniem plakatów w mieście. Tyle tylko, że oklejali własność m.in. MPK, na co nie mieli zgody. Musieli usunąć plakaty.

Od lat w Poznaniu trwa walka z osobami nielegalnie plakatującymi m.in. infrastrukturę należącą do poznańskiego MPK. Oklejane są słupy trakcyjne, szafy kablowe, wiaty przystankowe. Walka z "plakaciarzami" to niestety walka z wiatrakami. Straż miejska przyznaje, że ukarana za nielegalne plakatowanie może zostać osoba, która te plakaty rozkleja, a nie firma, która się na nich reklamuje.

W ostatnich dniach do zwiększenia liczby nielegalnie oklejonych słupów trakcyjnych przyczyniło się dwóch 16-latków. W trakcie zimowych ferii chcieli zarobić trochę pieniędzy - podpisali więc umowę z firmą reklamową, zgodnie z którą mieli otrzymywać pieniądze za rozdawanie ulotek i rozklejanie plakatów w mieście. - Pobrane afisze przyklejali wszędzie tam, gdzie wcześniej były już inne (m.in. właśnie na słupach trakcyjnych - przyp.red.). Zauważył to operator monitoringu miejskiego i powiadomił dyżurnego straży miejskiej - wyjaśnia Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.

Chłopcy musieli ściągnąć naklejone przez siebie plakaty. - Interweniujący strażnik wyjaśnił im zasady wynikające z przepisów prawa. Nieletni chłopcy oświadczyli, że nie zdawali sobie sprawy z tego, że robią coś nagannego i ściągnęli świeżo przyklejone plakaty. Strażnik o zdarzeniu poinformował ich rodziców i polecił chłopcom bezpieczniejsze zajęcie jakim jest roznoszenie ulotek reklamowych - dodaje.