MPK przypomina o przestrzeganiu regulaminu... naklejkami na podłogach
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne rozpoczyna walkę o to, by w komunikacji miejskiej przestrzegano regulaminu. Bo choć zgodnie z regulaminem w pojazdach nie można m.in. palić (e-)papierosów czy spożywać posiłków, nagminnie się to zdarza. Pomóc mają naklejki umieszczone na podłogach pojazdów.
Zgodnie z regulaminem przewozów przygotowanym przez Zarząd Transportu Miejskiego, w tramwajach i autobusach pasażerowie nie mogą m.in. palić papierosów (również e-papierosów), spożywać posiłków i napojów, zaśmiecać pojazdów, a także grać na instrumentach muzycznych. Ostatnim punktem wśród zakazów jest "rażące zakłócanie spokoju w pojeździe".
Krzysztof Dostatni z Nadzoru Ruchu MPK opowiadał nam jakiś czas temu o "ciekawym" przypadku z tramwaju. - Kobieta rozmawiała przez telefon komórkowy i to bardzo głośno. Stała bardzo blisko motorniczego. Kolega zwrócił jej uwagę, by rozmawiała ciszej, bo nie mógł się skupić na prowadzeniu pojazdu. Pasażerka jednak ciszej mówić nie chciała i kontynuowała rozmowę - mówił.
Takich sytuacji jest niestety coraz więcej. Młodzi ludzie słuchają w pojazdach głośno muzyki bez słuchawek. Przeszkadza to nie tylko pasażerom, ale też osobom prowadzącym pojazd. Wieczorami, a najczęściej nocami niektórzy lubią coś zjeść... oczywiście podczas podróży. Nie myślą o zapach roznoszących się po pojeździe czy o tym, że np. mogą kogoś pobrudzić.
Sposobów na walkę z takimi zachowaniami MPK miało już kilka. W 2011 roku w internecie pojawiły się krótkie spoty w ramach akcji "Jazda z coolturą". Mogliśmy się z nich dowiedzieć, że np. trzeba ustąpić miejsca starszej osobie, czy że jedzenie i picie w pojeździe nie jest dobrym pomysłem.
Dotychczasowe kampanie nie przyniosły jednak oczekiwanych rezultatów. W najbliższym czasie w pojazdach pojawią się naklejki, które będą przypominać pasażerom o podstawowych zasadach bezpiecznej i przy okazji - bezkonfliktowej podróży. - O podstawowych zasadach zachowania w środkach komunikacji miejskiej wciąż przypominamy bez widocznego rezultatu - tłumaczy Iwona Gajdzińska, rzeczniczka MPK Poznań. - Dlatego postanowiliśmy sięgnąć po bardzo niekonwencjonalny sposób dotarcia z naszym informacjami. Przypomnimy o nich z poziomu podłogi - dodaje.
Na podłogach tramwajów i autobusów pojawią się spore naklejki. - Być może umieszczając znaki zakazu denerwujących zachowań na tej przestrzeni, tak bardzo w tłoku się nie zadepczemy? Może patrząc pod nogi nabędziemy trochę kultury? Na razie nie wiemy czy takie znaki zwrócą uwagę podróżnych. Za jakiś czas zapytamy pasażerów jakie ta akcja przyniosła skutki - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze