Spotkanie w sprawie ulicy Milczańskiej
W czwartek z inicjatywy prezydenta Jacka Jaśkowiaka doszło do spotkania pomiędzy przedstawicielami mieszkańców ulicy Milczańskiej i inwestora Galerii Posnania. Strony miały okazję przedstawić swoje stanowiska.
Pierwsze spotkanie prezydenta Jaśkowiaka z mieszkańcami ulicy Milczańskiej odbyło się w grudniu. To pierwsze takie spotkanie od wielu lat, podczas którego mieszkańcy czuli się poważnie potraktowani, wysłuchani i zrozumiani. Rozmowy były bardzo merytoryczne i zmierzały do rozwiązania trudnego problemu, do którego doprowadził poprzedni Zarząd Poznania w porozumieniu z inwestorem Apsys - mówił po spotkaniu Grzegorz Marciniak, mieszkaniec osiedla znajdującego się przy Milczańskiej. Również w grudniu z mieszkańcami spotkał się właściciel firmy Apsys.
W czwartek, 8 stycznia Jacek Jaśkowiak prezydent Miasta Poznania spotkał się z Fabricem Bansay prezesem Zarządu APSYS Polska S.A. i przedstawicielem Centrum Posnania. Na spotkaniu uczestnicy przeanalizowali możliwe warianty rozwiązań, uwzględniając przy tym postanowienia zawartych umów. Wówczas prezydent obiecał, że jeszcze w styczniu dojdzie do trójstronnego spotkania tak też się stało. Z inicjatywy prezydenta Miasta Jacka Jaśkowiaka doszło dziś do spotkania pomiędzy przedstawicielami mieszkańców ulicy Milczańskiej i inwestora Galerii Posnania. Dzięki mediacji prezydenta strony po raz pierwszy od dłuższego czasu miały okazję przedstawić wzajemne stanowiska. Ustalono, że istotną okolicznością w sprawie budowy tzw. Nowej Milczańskiej są zawarte kilka lat wcześniej umowy i zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, które wykluczają możliwość zmiany przebiegu ulicy - informuje Paweł Marciniak, rzecznik prezydenta i Urzędu Miasta Poznania.
W trakcie spotkania przedstawiciele firmy APSYS zaproponowali kilka możliwych wariantów działań na rzecz mieszkańców ulicy Milczańskiej. Z kolei prezydent zaproponował stronom podpisanie umowy społecznej, która zakończy długoletni spór - dodaje Marciniak.
Kolejne spotkanie ma się odbyć w przyszłym tygodniu.