Poznań: będzie współpraca radnych PiS i Grobelnego?
Tadeusz Dziuba, poseł PiS i kandydat na prezydenta Poznania, któremu nie udało się dostać do drugiej tury wyborów, ogłosił dziś deklarację Ryszarda Grobelnego w sprawie ewentualnej realizacji głównych założeń programu PiS w kolejnej kadencji. Równocześnie podkreśla, że nie wskazuje na konkretnego kandydata w niedzielnych wyborach.
Przez lata Prawo i Sprawiedliwość krytykowało prezydenturę Ryszarda Grobelnego, a w środę ogłoszono, że Ryszard Grobelny deklaruje realizację głównych założeń programu PiS w kolejnej kadencji. - W sytuacji gdy kandydat Prawa i Sprawiedliwości nie bierze udziału w drugiej turze wyborów prezydenckich, a w Radzie Miasta nasz udział jest spory, bo stanowi 1/3 wszystkich radnych, podejmujemy działania mające na celu realizację głównych punktów naszego programu - mówi Tadeusz Dziuba, poseł PiS, który kandydował na stanowisko prezydenta Poznania.
- Wystosowałem list z ofertą dotyczącą realizacji głównych punktów naszego programu do ugrupowań mających przedstawicieli w Radzie Miasta. Platforma Obywatelska nie złożyła żadnych wiążących deklaracji. Wymieniła jedynie większość naszych założeń programowych jako możliwe do realizacji w najbliższych latach. Nie wspomniała przy tym m.in. o naszej koncepcji partycypacyjnego budżetu obywatelskiego i odbudowie Pomnika Wdzięczności - dodaje.
Inną odpowiedź PiS otrzymał od Ryszarda Grobelnego. - Odpowiedzi akceptującej naszą ofertę udzielił prezydent Grobelny dodatkowo rozszerzając nasze propozycje o kilkanaście kolejnych zadań, z których większość jest zgodna z naszym programem. Oczywiście to nie zmienia naszej krytyki urzędowania prezydenta Grobelnego, ale jego deklaracja pokazuje, że być może chce on zmienić sposób, w jaki rządzi miastem - podkreśla Dziuba.
Równocześnie Tadeusz Dziuba podkreśla, że nie zachęca mieszkańców do głosowania na konkretnego kandydata w niedzielnych wyborach. - Nie dyrygujemy głosami mieszkańców. Uważamy ich za świadomych wyborców i myślę, że wskazywanie konkretnego kandydata, na którego mają głosować byłoby niestosowne. Chcemy jedynie, by wiedzieli jakie działania podjęliśmy pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów, by móc realizować nasz program - kończy.
Najpopularniejsze komentarze