Smochowice: znaki stoją po niewłaściwej stronie jezdni?
Poznańska Masa Krytyczna ma wątpliwości związane z nowym oznakowaniem, jakie pojawiło się przy ulicach na terenie Smochowic. Wprowadzono tam strefę tempo 30 i zdaniem PMK część znaków o tym informujących znajduje się po niewłaściwej stronie jezdni.
Od kilku dni mieszkańcy poznańskich Smochowic przystosowują się do nowej organizacji ruchu na ulicach. Wprowadzono tu strefę ograniczonej prędkości ruchu. Zdaniem członków Poznańskiej Masy Krytycznej - część znaków informujących o nowej organizacji ruchu na terenie osiedla postawiono po niewłaściwej stronie jezdni.
- ZDM niezgodnie z prawem oznakował wyjazd ze strefy oznaczony znakiem B-44 "koniec strefy ograniczonej prędkości" - wyjaśnia Kamila Sapikowska z PMK. - Według opisu dotyczącego tego znaku w rozporządzeniu w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach nie dopuszcza się umieszczenia tego znaku po lewej stronie - dodaje. Zdaniem Sapikowskiej zła lokalizacja znaku może oznaczać, że strefa wcale się nie kończy.
- Niezgodne z prawem oznakowanie drogi przez zarządcę jest niedopuszczalne. Wykazalibyśmy zrozumienie, gdyby była to sytuacja wyjątkowa, pojedyncza, wynikająca z trudności terenowych. Takie na Smochowicach nie występują, w związku z czym należy uznać działanie ZDM i policji, która dopuściła do takiego postawienia znaków, za karygodne i skrajnie nieodpowiedzialne. Należy natychmiast doprowadzić znaki do zgodności w prawem - kończy Sapikowska.
Zarząd Dróg Miejskich przyznaje, że sprawie się przyjrzy. Nie ukrywa jednak zdziwienia, bo informacje od Poznańskiej Masy Krytycznej do ZDM bezpośrednio nie dotarły. - To oznakowanie zmienia się wraz z sytuacją ruchową - mówi Dorota Wesołowska z ZDM. - Prowadzonych jest wiele remontów, inwestycji - dodaje.
Jeśli okaże się, że rzeczywiście znaki B-44 ustawiono na Smochowicach niezgodnie z przepisami, zostaną przeniesione na drugą stronę ulicy.
