Podziemne śmietniki pojawią się na Starym Rynku

Przy okazji remontu płyty Starego Rynku GOAP chciałby zamontować na rynku podziemne śmietniki, które znane są z miast zachodniej Europy. Pomysł chwalą osiedlowi radni, ale obawiają się kosztów ich instalacji oraz użytkowania.

Pomysł podziemnych śmietników narodził się w Norwegii i dlatego są one nazywane "śmietnikami norweskimi". Z tego typu pojemników korzystają między innymi mieszkańcy osiedla Zielone Wzgórza w Murowanej Goślinie - Ich niewątpliwą zaletą jest to, że można je zlokalizować w zupełnie dowolnym terenie. Mamy lokalizacje w zieleni, w asfalcie. Zdecydowanie podwyższa to estetykę osiedla - mówi Ryszard Czyżewski, z-ca prezesa spółdzielni Zielone Wzgórza.

Na pomysł umieszczenia takich śmietników na Starym Rynku wpadł Paweł Sztando -Takie śmietniki pasują do zabudowy zwartej w centrum miasta - mówi osiedlowy radny, który tematem zainteresował GOAP. Urzędnicy uwzględnili postulaty radnych i umieścili podziemne śmietniki w planach inwestycyjnych - W zależności od lokalizacji mogłyby to być śmietniki całkowicie podziemne, a w niektórych miejscach będą planowane pojemniki półpodziemne - mówi Jerzy Wolski z ZM GOAP.

W sprawie budowy takich pojemników GOAP będzie musiał porozumieć się z miejskimi urzędnikami, ale już dziś ich budowa uwzględniona jest w planach budżetowych na najbliższe trzy lata. Wśród minusów takich śmietników wymienia się ich koszt. Śmietniki są droższe w zakupie, ale też eksploatacji - Pięć metrów sześciennych śmieci jest droższe o 50%. I tu powinno być pytanie do mieszkańców i przedsiębiorców, czy oni są gotowi ponieść takie koszty? - zastanawia się Bernard Skiba, przedstawiciel niemieckiej firmy MOBA, która zajmuje się wywozem śmieci. W tej chwili GOAP nie chce spekulować o kosztach inwestycji.