Z Poznania wyjechała pomoc dla potrzebujących na Bałkanach
Ponad tona odzieży wyjechała dziś z Poznania do Kosowa oraz Bośni i Hercegowiny. Akcję zorganizowała fundacja Redemptoris Missio. W paczkach znalazły się kurtki, czapki i swetry - czyli wszystko to, co jest potrzebne, by przetrwać zimę.
Na Bałkanach w minionym roku doszło do ogromnej powodzi, której skutki mieszkańcy odczuwają do dziś. W pomoc powodzianom kolejny raz włącza się fundacja Redemptoris Missio, a na jej apel odpowiedzieli poznaniacy - Przychodzą głównie ludzie starsi, którzy pamiętają, jak taka pomoc docierała do Polski - mówi Anna Tarajkowska, prezes fundacji.
Wolontariusze podzielili ciepłą odzież na damską, męską i dziecięcą. Dorota Wojtkowiak pomaga w takich pracach w fundacji już od ośmiu lat. Dziś, mimo kłopotów ze zdrowiem, nosiła ciężkie paczki - Kiedy jest potrzeba niesienia pomocy, to człowieka nie strzyka, nie łupie, a liczy się to co można zrobić dla innych - mówi Dorota Wojtkowiak, wolontariuszka.
Efekty tej pracy są namacalne. Na zdjęciach, które fundacja dostaje po każdej akcji, widać radość obdarowanych - Zobaczyć te uśmiechnięte dzieci to jest nieporównywalne z niczym - mówi Justyna Janiec-Palczewska z fundacji.Ciepła odzież trafi do Kosowa oraz Bośni i Hercegowiny najpóźniej pod koniec przyszłego tygodnia. To już siódmy transport fundacji na Bałkany. Organizatorzy zapowiadają, że nie ostatni, bo do siedziby Redemptoris Missio ulicy Grunwaldzkiej można przynosić już kolejne dary. Tym razem zbierane będą przybory szkolne dla dzieci.
