Nowe oblicze urzędu w Poznaniu. "Dobrze wychowana młodzież to dziś rzadkość"
Musiała na ostatnią chwilę załatwić formalności. Była zaskoczona tym, co spotkało ją w Wielkopolskim Oddziale Wojewódzkim NFZ w Poznaniu.
O niezwykłym zdarzeniu poinformowała nas Czytelniczka. Wybierając się na ferie musiała pójść do oddziału NFZ w Poznaniu przy ul. Grunwaldzkiej 158 po Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego.
Zapewne każdy z nas w życiu był w urzędzie. Czy to Skarbowym, ZUS a nawet NFZ. Ja chciałabym napisać akurat o tym ostatnim. Parę dni temu byłam ze starszym ojcem oraz dziećmi po karty EKUZ, ponieważ ruszaliśmy na ferie zimowe. Niestety dopiero o kartach EKUZ przypomnieliśmy sobie na ostatnią chwilę. Wybraliśmy się do oddziału na Grunwaldzkiej 158, w Poznaniu. Tam po wzięciu numerka czekaliśmy na swoją kolejkę. Poproszono nas do stanowiska 6, gdzie zostaliśmy obsłużeni przez bardzo kulturalnego Pana, który wszystko dokładnie nam wyjaśnił, jak wypełnić wniosek oraz dlaczego warto mieć tę kartę przy sobie. Synowie dostali po notesie. Bardzo zaimponował nam Pan, który zachował się kulturalnie oraz profesjonalnie - napisała Czytelniczka i wyjaśniła od razu dlaczego zdecydowała się opisać nam tę sytuację - Dlaczego o tym pisze? Trzeba to nagłośnić, ponieważ w dzisiejszych czasach młodzież dobrze wychowana to rzadkość. Zwłaszcza, że Pan wstał zarówno, gdy wchodziliśmy, jak i podczas naszego wyjścia. Nawet spytał się, czy nie chcemy wody. Urzędy nie muszą nam się kojarzyć z urzędnikami, którzy siedzą jak za karę i piją kawę, ale też z bardzo miłymi ludźmi. Jednak spotkanie takiego urzędnika to dla mnie coś nowego i niesamowitego. Miło będzie przyjechać kiedyś znowu po karty EKUZ i zastać tego Pana bo od razu sprawy w urzędzie załatwia się z przyjemnością nawet, gdy są przymusem. Życzyłabym sobie, żeby więcej było takich urzędników.
Najpopularniejsze komentarze