Reklama
Reklama

Czeka nas kolejna fala w lipcu. Wzrosty nawet do 15 tysięcy zakażonych dziennie. Ale są także dobre wiadomości

Centrum Modelowania Interdyscyplinarnego Uniwersytetu Warszawskiego przygotowało prognozę pandemii na najbliższe miesiące. Dotychczasowe prognozy tego ośrodka sprawdzały się w dużym stopniu.

Z aktualnej prognozy wynika, że nowa fala zakażeń w lipcu jest bardzo prawdopodobna. W zależności od tego jaki odsetek Polaków przeszedł już COVID, także bezobjawowo (w modelu przyjęto dwa warianty - 35% lub 45% populacji na dzień 1 kwietnia - i to te brzegowe wartości wyznaczają 'niebieski' obszar wykresu) można spodziewać się wzrostów nawet do 15 tysięcy nowych zakażeń dziennie w okolicach 10 lipca. Natomiast dobrą wiadomością jest to, że nawet w najgorszym scenariuszu, ten wzrost nie przełoży się na niewydolność służby zdrowia (liczba hospitalizacji nie powinna przekraczać 7 tysięcy łóżek, a wydolność systemu to grubo ponad 30 tysięcy łóżek), dlatego jest mało prawdopodobne aby ta czwarta fala była związana z nałożeniem ograniczeń na życie społeczne. Prognoza wskazuje, że czwartą falę pokona już odporność populacyjna, na którą złożą się ozdrowieńcy i zaszczepieni. Zakładając, że nie pojawi się mutacja wirusa odporna na szczepionki, letnia fala powinna być ostatnią.

Prognoza zakłada:
- 08.05 otwarcie hoteli na 50%,
- 15.05 otwarcie ogródków restauracyjnych i otwarcie klas 4 12 hybrydowo,
- 29.05 otwarcie restauracji i kin na 50%, siłowni z limitami, otwarcie wszystkich szkół.

W scenariuszach prognozy bieżącej założono, że do końca II kwartału 2021:
- liczba osób zaszczepionych pierwszą dawką będzie wynosiła około 20,9 mln (w tym zaszczepionych pierwszą dawką szczepionki mRNA około 17,1 mln)
- a zaszczepionych pierwszą dawką szczepionki wektorowej około 3,8 mln.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
14.39 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro