Wyprowadził się z mieszkania, zostawiając żyjące tam zwierzęta na śmierć. Mężczyźnie grożą 3 lata więzienia
Nie wszyscy ludzie są na tyle rozsądni, żeby wziąć na siebie odpowiedzialność za opiekę nad żywymi stworzeniami.
Policjanci z Piły prowadzili postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami. W czerwcu tego roku właściciel wszedł do swojego mieszkania na terenie miasta, które opuścili lokatorzy. Szybko okazało się, że najemcy dokonali wielu zniszczeń, ponadto w środku porzucone były zwierzęta: dwa chomiki syryjskie oraz kawia domowa (dawniej nazywana świnką morską) - niestety, była ona już martwa.
- Śledczy ustalili, że osoby wynajmujące mieszkanie wyprowadziły się z niego w różnych odstępach czasu. Mężczyzna, który ostatni opuścił lokal zostawił w nim zwierzęta. Po pewnym czasie w klatkach zabrakło jedzenia i wody. Pozostawiona w niewłaściwych warunkach i bez opieki świnka morska zmarła. Z kolei para chomików uzyskała pomoc ze strony schroniska. 22 czerwca policjanci przedstawili 31-latkowi zarzut znęcania się nad zwierzętami - relacjonował mł. asp. Jędrzej Panglisz z pilskiej policji. O dalszych losach zatrzymanego zdecyduje sąd.
Za porzucenie zwierzęcia przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką się znajduje, grozi kara 3 lata pozbawienia wolności.
Najpopularniejsze komentarze