Reklama

Głowa dzika w śmietniku. Burmistrz wyznaczył nagrodę za wskazanie sprawcy

Zdjęcie ilustracyjne | fot. 260450 / pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne | fot. 260450 / pixabay.com

Na nieprzyjemny widok w ubiegłym tygodniu natknęli się mieszkańcy Budzisławia Kościelnego.

Jak już wcześniej informowaliśmy na łamach naszego portalu odciętą głowę dzika zauważyli mieszkańcy oczekujący na autobus. Znajdowała się ona w niewielkim koszu na śmieci w okolicach przystanku. Głowę zwierzęcia zabezpieczono do badań.

Jak we wtorek poinformował portal LM.pl są wyniki, które wykluczają jakiekolwiek choroby zakaźne. Nie oznacza to jednak koniec problemów. Gmina musiała zutylizować odciętą głowę zwierzęcia na własny koszt. Nie było to możliwe w firmie współpracującej z Zakładem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Kleczewie, ponieważ przedsiębiorstwo znajduje się w innym województwie, a zgodnie z przepisami dot. walki z ASF zabrania się wywożenia tego typu pozostałości zwierzęcia poza granice województwa. Ostatecznie dokonała tego inna firma, ale gmina Kleczew musiała zapłacić za to tysiąc złotych.

Sprawca całego zamieszania nadal jest nieznany. Burmistrz Mariusz Musiałowski zaproponował nawet nagrodę w wysokości 500 zł za jego wskazanie. Zapłacę ze swoich prywatnych pieniędzy - zadeklarował cytowany przez lokalny portal burmistrz Kleczewa.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

18℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
7.56 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro