Reklama
Reklama

Afera w konińskiej straży pożarnej: nagrano wulgarnego komendanta

fot. Zbigniew Stonoga / FB
fot. Zbigniew Stonoga / FB

Sprawa wyszła na jaw w środę.

Do Zbigniewa Stonogi, kontrowersyjnego przedsiębiorcy m.in. odpowiedzialnego za opublikowanie akt śledztwa w sprawie afery podsłuchowej, anonimowo zgłosił się pracownik konińskiej straży pożarnej. Przedstawił nagranie wypowiedzi komendanta końskiej PSP, na którym słychać, jak mężczyzna w wulgarnych słowach opowiada o swojej pracy. - Jak ktoś się k***a nie nadaje, to go odp***dolę, nie mam skrupułów. (...) Muszę mieć hak. A ten hak to w tym przypadku notatka. Nie ma ch**a, który by mi podskoczył. (...) nie ma takiego bata, żeby mnie ktoś ruszył - mówi na nagraniu komendant.

- Zastanawia mnie czy są może jakieś nowe wytyczne KG PSP dla komendantów, że można pijanym przychodzić i wydawać rozkazy na jednostce? Nie piszę do KW Poznań bo tam ów komendant ma takie układy (tak sam twierdzi), że prawdopodobnie sprawa zostanie zamieciona pod dywan. Czy tak powinna wyglądać straż pożarna? Na szerzeniu układów, faworyzowaniu donosicieli i chwalenie się przy wszystkich, że jest się nie do ruszenia i nikt i nic go nie ruszy z tego stanowiska. A nawet jak go ruszy to tak umie się ludźmi i świadkami obstawić, że i tak się na takiej osobie odegra. Wysyłanie pracownika na emeryturę bo był pijany na służbie, a sam po imprezie przychodzi pijany, zwołuje zbiórkę zmiany i prawi o swoich układach itp. Wydaje rozkazy będąc pijanym na terenie JRG i wykorzystuje pojazd służbowy z kierowcą z podziału, żeby szukać jego telefonu po okolicy. Są na to świadkowie, a nie chce się narażać na represje, nękanie, mobbing i wykorzystywanie biurokratycznej machiny przeciwko pracownikowi - pisze w liście do Stonogi pracownik straży pożarnej.

Sławomir Brandt, rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej przyznaje, że p.o. komendanta wojewódzkiego już w środę zajął się sprawą. - Powołano zespół, który ma dogłębnie wyjaśnić tę sprawę. Nigdy wcześniej nie było sygnałów na temat komendanta z Konina, również od związkowców. To człowiek, który ma 30-letni staż pracy, dlatego konieczne jest dokładne przyjrzenie się sprawie. Na pewno wyrok nie będzie wydany już teraz, bez analizy - zapowiada. - Obecnie komendant z Konina przebywa na planowanym urlopie, a jego obowiązki pełni zastępca. Dla komendanta wojewódzkiego liczy się przede wszystkim dobro służby i na pewno nie będzie miał problemów z podjęciem właściwej decyzji - zapewnia Brandt.


Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
0℃
Poziom opadów:
2.7 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
52.24 μg/m3
Umiarkowany
Zobacz pogodę na jutro