Reklama

Koniec dofinansowania do prywatnych żłobków? Rodzice będą musieli płacić o 600 zł miesięcznie więcej za opiekę nad dzieckiem

fot. archiwum
fot. archiwum

W budżecie miasta na przyszły rok zabrakło 5 milionów złotych na dofinansowanie miejsc w prywatnych żłobkach.

Co to oznacza dla rodziców dziś korzystających z dofinansowania? Od września przyszłego roku (do sierpnia dofinansowanie jest zapewnione) będą musieli co miesiąc płacić o 600 złotych więcej za opiekę nad swoim dzieckiem w żłobku niepublicznym. Miejskich żłobków brakuje, dlatego ze żłobków prywatnych korzysta mnóstwo mieszkańców. Dziś, z dofinansowaniem, płacą miesięcznie około 1000 złotych z wyżywieniem. Za rok może to być 1600 złotych.

W tej sprawie pisze do nas coraz więcej czytelników. - Jestem ojcem 15-miesięcznej córeczki. Wspólnie z żoną zdecydowaliśmy, że od sierpnia 2019 roku po urlopie macierzyńskim wróci do pracy. Szukaliśmy żłobka dla Helenki. Niestety do żadnego państwowego żłobka nie dostała się. Jedyny, który miał miejsce, to żłobek prywatny który od 2012 roku dostawał dofinansowanie od miasta dzięki czemu zamiast 1600 zł miesięcznie płaciliśmy 920 zł miesięcznie - pisze czytelnik. - Odbyło się pierwsze czytanie budżetu miasta na rok 2020. Wynika z niego, że miasto nie przeznaczyło ŻADNYCH pieniędzy na dofinansowanie opieki w żłobkach niepublicznych na okres od września do grudnia 2020 roku, a co za tym idzie brakująca kwota w opłacie za pobyt dziecka w żłobku będzie musiała być pokryta z budżetów rodziców (600 zł więcej na miesiąc). Nie ukrywam, że w tym momencie praca jednego z nas staje się kompletnie nieopłacalna. Zapewne do takiego samego wniosku dojdą setki innych rodziców - dodaje. - Jak to możliwe, że w mieście trwoni się pieniądze na ciągłe zamykanie miasta, aby LGBT mogło sobie maszerować po mieście. Jak to możliwe, że w mieście trwoni się pieniądze na ciągłe zamykanie miasta, aby ludzie w samym centrum miasta mogli sobie pobiegać. Zabezpieczenie ulic i postawienie wszystkich służb stojących na skrzyżowaniach oraz kompletna dezorganizacja komunikacji miejskiej niesie za sobą ogromne koszta. Po raz kolejny prezydent Jaśkowiak pokazał, że najważniejsza jest dla Niego tęcza i droga rowerowa. Cała reszta się nie liczy. Proszę o nagłośnienie tej sprawy. Może jeszcze pójdą po rozum do głowy - kończy.

Odezwał się do nas również Piotr. - Miasto nie przeznaczyło żadnych pieniędzy na dofinansowanie opieki w żłobkach niepublicznych. Czy to ma być nowa polityka prorodzinna władz Miasta Poznania - dopytuje. Nie są to jedyne głosy rodziców. - To co zostało ogłoszone w ostatnich dniach - informacja, że w budżecie miasta mogą nie znaleźć się pieniądze na dotacje na miejsca w żłobkach niepublicznych - jest tragedią dla wielu młodych rodziców z Poznania. W szczególności matek. Większości z nas nie będzie stać na zapłacenie 1.400 - 1.600 zł za miejsce w żłobku, a tyle mniej więcej z jedzeniem będzie kosztowało miesięcznie miejsce w żłobku prywatnym. To miejsce nie ma prawa kosztować mniej, gdyż opiekunki muszą być dobrze opłacone, musi być ich odpowiednia ilość, pomieszczenia muszą być dostosowane do potrzeb dzieci, a jedzenie musi być najwyższej jakości - tłumaczy Agata Dawidowska, mama trójki dzieci.

- Duża część z 79 niepublicznych poznańskich żłobków po wycofaniu dotacji straci klientów, których nie będzie stać na miejsce w żłobku po tak drastycznym, nagłym wzroście cen. Część z nich ogłosi upadłość, część zlikwiduje działalność. Pracownicy zostaną zwolnieni, a przedsiębiorczy ludzie, którzy przejęli na siebie w ostatnich latach część obowiązków w zakresie zapewnienia opieki dla najmłodszych poznaniaków, które spoczywają na mieście - będą musieli zmienić profil działalności - dodaje.

Maria Lisiecka-Pawełczak, przewodnicząca Komisji Rodziny, Polityki Społecznej i Zdrowia Rady Miasta przyznaje, że i do niej trafiają wiadomości od rodziców. - Wiem, jaki to problem, ale 5 milionów złotych, a o takiej kwocie mówimy, to sporo pieniędzy. Nie jest to więc kosmetyczna zmiana, a konkretne środki, które miasto musiałoby gdzieś znaleźć. Tymczasem mamy do czynienia z cięciami w każdej dziedzinie - mówi.

Jak podkreśla radna KO, decyzja o rezygnacji z dofinansowania żłobków niepublicznych nie jest złą wolą prezydenta. - Na najbliższym posiedzeniu naszej komisji, które odbędzie się we wtorek, będziemy dyskutować na ten temat. W spotkaniu udział weźmie m.in. Stowarzyszenie Żłobków Niepublicznych oraz zastępca prezydenta Jędrzej Solarski. Na pewno będzie to okazja do wyjaśnienia wielu spraw - zaznacza. Równocześnie Lisiecka-Pawełczak podkreśla, że zadaniem radnych jest analizowanie budżetu i szukanie w nim środków na zaspokojenie potrzeb mieszkańców. Nie może dać jednak gwarancji, że te środki się znajdą.

Zdenerwowana decyzją miasta jest natomiast radna Lewicy Halina Owsianna. To właśnie Lewica kilka lat temu walczyła o dofinansowanie miejsc w żłobkach niepublicznych. - Jestem tą informacją bardzo zmartwiona i zdenerwowana. Te pieniądze są potrzebne poznańskim rodzinom. Dzięki nim kobiety wracały do pracy, przestawały siedzieć w domu i być kurami domowymi. Mamy XXI wiek. Pieniądze z budżetu miasta są wydawane na wiele bzdur, przeciekają między palcami, a zabiera się je na tak poważne sprawy. Na pewno będę analizować z czego można pieniądze zabrać, by to dofinansowanie zapewnić. Uważam, że jedną z opcji jest odłożenie w czasie niektórych inwestycji. Jak choćby kolejny basen w mieście. Bez niego da się żyć - mówi.

Do sprawy na pewno będziemy wracać.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
5.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro