Terytorialsi szkolili się ze strażakami. M. in. ratowali tonącego z Warty
Wojska Obrony Terytorialnej coraz częściej angażowane są we wsparcie lokalnych społeczności w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowych, dlatego by podnosić swoje kwalifikacje szkolą się z działań ratowniczych.
Na poligonie Państwowej Straży Pożarnej w Luboniu pod Poznaniem nowe umiejętności zdobywali żołnierze 124 batalionu lekkiej piechoty ze Śremu. Pod czujnym okiem instruktorów ze straży pożarnej, żołnierze musieli sprostać wielu zadaniom. Były to miedzy innymi przeprawa przez Wartę, podjęcie tonącego z rzeki czy ewakuacja poszkodowanych z katastrofy komunikacyjnej (w tym wypadku z tramwaju). Strażacy uczyli również, jak sprawnie usunąć powalone przez wichurę drzewa. Szczególnie wymagającym ćwiczeniem było przetransportowanie rannego na 6 piętro w maskach przeciwgazowych. Nie lada wyzwaniem było pokonywanie skomplikowanych przeszkód w komorze wysiłkowo-dymowej. Było to szczególnie trudne zadanie gdzie brak dostatecznego oświetlenia, wysoka temperatura oraz zadymienie, utrudniały odnalezienie wyjścia podczas symulowanego pożaru - relacjonuje kpt. Marcin MISIAK, 12. Wielkopolska Brygada Obrony Terytorialnej.
Tego typu szkolenie w istotny sposób przyczynia się do rozszerzenia kompetencji żołnierzy w zakresie prowadzenia działań ratowniczych. Zdolności do podjęcia działań pomocowych nie tylko wzmacniają potencjał 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej, ale również czynią bezpieczniejszymi lokalne społeczności. Są dobrym przykładem kwalifikacji i zdolności podwójnego zastosowania niezbędnych w sytuacjach kryzysowych - podsumowuje ostatnie ćwiczenia płk Rafał Miernik dowódca wielkopolskich terytorialsów.
Żołnierze 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony biorą udział w wielu różnych szkoleniach. We wrześniu natomiast wzięli czynny udział w akcji poszukiwawczo-ratowniczej. Dzięki zaangażowaniu terytorialsów, udało się odnaleźć zaginioną pod Koninem 73-letnia kobietę.