Szaleńczy pościg za kierowcą Volkswagena. Policjant trafił do szpitala
Kierowca samochodu był pijany.
Do zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek. Po godzinie 20 policjanci z czarnkowskiej drogówki zauważyli na ul. Poznańskiej osobowego Volkswagena, który miał niesprawne oświetlenie zewnętrzne i nie zatrzymał się przed znakiem STOP. Funkcjonariusze postanowili go zatrzymać.
Kierowca jednak nie stosował się do wyraźnych sygnałów świetlny i dźwiękowych. Mężczyzna uciekał w kierunku Śmieszkowa gm. Czarnków z prędkością 120-140 km/h, raz lewą raz prawą stroną drogi, narażając tym na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego - relacjonuje asp. Karolina Górzna-Kustra, oficer prasowy policji w Czarnkowie.
W ostateczności działania pościgowe zakończyły się w Młynkowie gm. Połajewo. Kierowca volkswagena, nagle skręcił w prawo i uderzył w radiowóz. Jeden z funkcjonariuszy trafił do szpitala. Na szczęście nie doznał żadnych poważniejszych obrażeń. Mężczyzna został zatrzymany. To 37-letni mieszkaniec gminy Połajewo. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało ponad promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo pobrano od niego krew. W trakcie dalszych czynności ustalono, że nie ma uprawnień do kierowania pojazdem - dodaje.
37-latek trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty, za które grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Najpopularniejsze komentarze